Established 1999

LEKTURY DECYDENTA

2 grudzień 2014

Geniusz pamięci - 18.12

Ludzie stopniowo tracą pamięć. I tego procesu nie da się powstrzymać.


Chyba, że ktoś świadomie i konsekwentnie będzie o pamięć dbał i ją ćwiczył. A takie warsztaty nie są łatwe, choć mogą być przyjemne, bo stopniowo dają zauważalne efekty.


Przed wynalezieniem papieru człowiek przekazywał wiedzę, tradycję i legendy ustnie. Ci, którzy wyróżniali się zmysłem pamięci byli traktowani z szacunkiem – przekazywali informacje potomnym i w świat. Wynalezienie druku ułatwiło przekaz. Wystarczyło zapamiętać, gdzie szukać odpowiednich informacji. Kolejny wynalazek – kalkulator elektroniczny. Dla uczniów coś genialnego – nie muszą znać tabliczki mnożenia. A dzisiaj komputer i Google. To już zestaw zabójczy dla pamięci.


Zapomnijmy jednak o przeciętniakach. Skupmy się na ludziach świadomie używających mózgu i wyrażających zainteresowanie rozwojem umiejętności myślowych, intelektualnych.


Jak wspomnieliśmy, pamięć należy nieustannie ćwiczyć, wykorzystywać, pamiętać nie tylko numery telefonów, ale też ważne rodzinnie, politycznie, społecznie, historycznie i kulturalnie fakty. To cechy człowieka inteligentnego. Ale jak ćwiczyć umysł?


Bardzo pomocna będzie książka Joshuy Foera, autora piszącego m.in. „National Geographic”, „The New York Timesa” i „The Washington Post”, uczestnika Mistrzostw USA w Zapamiętywaniu.


Foer napisał przystępny podręcznik o sztuce i technice zapamiętywania pt. „Jak zostałem geniuszem pamięci”. Jest to swoista autobiografia, w której Foer opisuje jeden rok spędzony na ćwiczeniu pamięci i próbach jej zrozumienia – jak działa pamięć, na czym polegają jej naturalne niedomogi i ukryte możliwości. Foer szczegółowo radzi, na swoim przykładzie, jak można – do pewnego stopnia – pamięć poprawić.


Jak dowodzi autor, ludzie tracą czterdzieści dni w roku, ponieważ ciągle o czymś zapominają. Ponadto wyjaśnia, dlaczego tak trudno znaleźć inteligentnego człowieka, ale z drugiej strony – czym grozi „pamiętanie za dużo”. A gdyby po książkę sięgnęła młodzież ucząca się, to na pewno zacznie czytanie od rozdziału „Jak zapamiętać wiersz”. A propos: czy w szkołach, w dobie wszechmocnych testów, nauczyciele jeszcze zadają naukę wierszy?


Joshua Foer, „Jak zostałem geniuszem pamięci. O sztuce i technice zapamiętywania”, tłumaczenie: Krzysztof Puławski, Wydawnictwo Media Rodzina, Poznań 2013


***********


Kreatywność i innowacja w erze cyfrowej – 2.12


Lektura książki jest intelektualną, burzącą schematy myślenia, przygodą. Henry Ford poprosił swego czasu eksperta w dziedzinie wydajności pracy o ocenę swojej firmy. Po paru tygodniach audytu ocena eksperta była nadzwyczaj pochlebna, z wyjątkiem jednego słabego punktu. „To tamten człowiek w hali” – wskazał ekspert – „Kiedy przechodzę przez jego gabinet, widzę, że leży on wyciągnięty z nogami na biurku i zażywa drzemki. On marnuje pańskie pieniądze, panie Ford” – „Ach, ten człowiek” – odpowiedział Ford – „Kiedyś wpadł na pomysł, dzięki któremu zaoszczędziliśmy miliony dolarów. A jego nogi znajdowały się wtedy dokładnie w tym samym miejscu co teraz”.


Słynna anegdota obrazuje potencjał kreatywności oraz jej materializacji innowacyjności. Ludzka kreatywność jest największym zasobem – twierdził amerykański ekonomista Richard Florida, twórca pojęcia klasa kreatywna. Jeszcze nigdy kreatywność i innowacja nie były tak ważne jak dziś. W świecie w którym jest prawie wszystko, stają się koniecznym warunkiem efektywności, tworzenia i zagospodarowania nowych obszarów, a w konsekwencji przetrwania zarówno w sztuce, designie, reklamie, jak i ekonomii czy mediach. Zwrot od odtwórczych, schematycznych działań ku kreatywności i innowacji w erze ogromnych przemian technologicznych stał się przedmiotem badań pracowników oraz współpracowników Instytutu Studiów Międzynarodowych (ISM) Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.


Zespół autorski (złożony głównie z ekonomistów i socjologów) postawił sobie za cel rozwijanie oraz adaptację koncepcji twórczej destrukcji J. A. Schumpetera do współczesnych warunków. Twórcza destrukcja to proces zmian, który polega na wdrażaniu nowych, efektywniejszych i bardziej dostosowanych do otoczenia rozwiązań (innowacji), zanim istniejące staną się całkowicie bezużyteczne. Innymi słowy to rodzaj twórczego impulsu, który „burzy” określony porządek ekonomiczno-społeczny po to, by wprowadzić formy doskonalsze.


W XXI wieku refleksja austriackiego ekonomisty zyskuje na znaczeniu. Rynek wykorzystuje twórczą destrukcję w szybszym tempie niż kiedykolwiek wcześniej, a postępujące zmiany technologiczne nie pozwalają już opierać się na stabilnych modelach sprawdzonych w poprzednich dziesięcioleciach. Konsekwencje innowacji ery cyfrowej widoczne są w ekonomii, kulturze, mediach oraz życiu codziennym. I właśnie tym płaszczyznom innowacyjności poświęcona jest praca Kreatywność i innowacyjność w erze cyfrowej. Twórcza destrukcja 2, która ukazała się w październiku 2014 r. nakładem Oficyny Wydawniczej SGH.


Szczególnie polecam tekst Bohdana Junga dotyczący próby mierzenia kreatywności. Autor dokonuje krytycznego przeglądu wskaźników pomiaru kreatywności w wymiarze jednostkowym (ocena ucznia, pracownika), ponadjednostkowym (wskaźniki pomiaru kreatywności miast czy regionów) oraz metod stosowanych przez międzynarodowe organizacje UNCTAD, UNESCO. Profesor Jung w wielu podejściach i wskaźnikach, próbujących pośrednio i eklektycznie szacować poziom oraz dynamikę kreatywności, dostrzega miary dość przypadkowe, niespójne i zdroworozsądkowe. Autor proponuje zatem skupić się na rozwoju czynników sprzyjającym rozwojowi kreatywności (takimi jak: poziom wykształcenia kapitału ludzkiego, tolerancji, postawa otwartości, orientacja na zmianę).


Ciekawe spojrzenie na zmiany obejmujące nasze funkcjonowanie w świecie znajdziemy w rozdziale czwartym recenzowanej publikacji „Nowe nowe media” według Paula Levinsona – kreatywna nazwa czy innowacyjna koncepcja? autorstwa dr hab. Małgorzaty Molędy-Zdziech. Socjolożka analizuje jak nowe nowe media (kategoria mediów nowszych niż nowe media, zaliczamy do nich m.in. MySpace, Facebook, Twitter, YouTube, Wikipedię i dziesiątki platform blogowych) kształtują nowego człowieka – zamkniętego w trójwymiarowym kokonie przedstawiciela pokolenia Y (sieci). To pokolenie skupione na sobie i swoim domu, świadomie rezygnujące ze standardowego modelu kariery korporacyjnej oraz tradycyjnej rodziny. „Może to reakcja na męczącą ekspansywność kreatywności wcześniejszego pokolenia?” – pyta w Posłowiu do publikacji Bohdan Jung.


Nowe pokolenie konsumentów, dla których doznania stały się integralną częścią wartości produktów, wyznacza nowe standardy konsumpcji. O procesie tworzenia produktów zgodnie z ekonomią doznań przeczytamy w rozdziale przygotowanym przez Sylwię Bąkowską oraz Monikę Tomczyk. Ekonomia doznań rozwija koncepcje dotyczące tworzenia odpowiednich warunków do nawiązania bezpośrednich relacji pomiędzy producentem, dobrem i odbiorcą, co daje większe możliwości rozwijania innowacyjności w ramach powstających relacji.


Publikację zamyka ciekawy tekst Iwony Nowańskiej, która zastanawia się czy schumpeterowską triadę inwencja – innowacja – imitacja można odwrócić. Na przykładzie reform i długofalowych przemian ekonomicznych w gospodarce Chin autorka pokazuje jak imitacja oraz ulepszanie dostępnych rozwiązań może prowadzić do tworzenia nowej jakości. Tekst Nowińskiej skłania do refleksji jak niejednoznaczne i wielopłaszczyznowe jest podejście do kreatywności i innowacji oraz jak trudno znaleźć jedną drogę która do niej prowadzi.


Zanim zaczniemy szukać recepty na innowacyjność i prostej drogi do bycia kreatywnym polecam zatem otworzyć się na intelektualną, burzącą schematy myślenia, przygodę, jaką jest lektura pozycji „Kreatywność i innowacyjność w erze cyfrowej”.


Pozycja dostępna m.in. na stronach internetowych Oficyny Wydawniczej SGH: http://tiny.pl/qb7hk.





Anna Drewniak


doktorantka Kolegium Ekonomiczno-Społecznego SGH,


absolwentka UAM, ISP PAN oraz Collegium Civitas


kierownik warszawskiego oddziału Agencji IdPR (Grupa AFEKT)




Redakcja naukowa: Anna Zorska, Małgorzata Molęda-Zdziech, Bohdan Jung


Kreatywność i innowacyjność w erze cyfrowej. Twórcza destrukcja 2


Oficyna Wydawnicza Szkoła Główna Handlowa w Warszawie, Warszawa 2014, 273 s.,
ISBN 978-83-7378-915-9

W wydaniu nr 157, grudzień 2014, ISSN 2300-6692 również

  1. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Ikona - 22.12
  2. TP NR 51-52, PŁYTA DVD

    Ks. Boniecki komentuje Biblię - 18.12
  3. IMR ADVERTISING BY PR

    Gotowe na Sylwestra, edycja 5 - 17.12
  4. WIATR OD MORZA

    Życzenia dla Jarosława K. - 30.12
  5. KONIEC UNII EUROPEJSKIEJ?

    Obywatele głosu nie mają - 16.12
  6. DIAMENTY JEDNAK SĄ WIECZNE

    Nadchodzą jeszcze lepsze czasy - 12.12
  7. TP NR 51-52

    Trzy ucieczki Boga - 16.12
  8. SZTUKA KOMIKSÓW

    To był świetny rok - 8.12
  9. KRONIKA BYWALCA

    Kolędy u Anglików - 17.12
  10. ANGLIK IN POLAND

    Szlachetna grafomania - 3.12
  11. I CO TERAZ?

    Byle przeczekać - 16.12
  12. FILOZOFIA I DYPLOMACJA

    Gruzja sama sobie poradzi - 8.12
  13. LEKTURY DECYDENTA

    Geniusz pamięci - 18.12
  14. DECYDENT SNOBUJĄCY

    Środa, 31.12 – Od Annasza do Kajfasza
  15. W OPARACH WIZERUNKU

    Problemy samookreślenia - 1.12
  16. ARCHITEKT WSZECHŚWIATA

    W krzywym zwierciadle historii - 1.12